Sorki, że nic nie pisałem ostatnio, ale nie miałem czasu na pisanie.
W najbliższym czasie napiszę na temat wina w słoiku zamiast w baniaku (jak zrobić słoikowy odpowiednik rurki fermentacyjnej i korka) oraz coś o odpalaniu świetlówek z przepalonymi skrętkami.
Pozdrawiam ;))
Logo
wtorek, 20 września 2011
poniedziałek, 19 września 2011
Odpalamy lampę rtęciową LRF 400W (jak odpalić bez dedykowanego statecznika)
Dziś zaprezentuję Wam sposób na odpalenie lampy rtęciowej 400W bez dedykowanego dławika.
Sposób ten dobrze sprawdzi się, gdy trzeba się przekonać, czy lampa rtęciowa jest sprawna, a nie dysponujemy odpowiednim statecznikiem.
Tradycyjny układ zasilania lamp rtęciowych wygląda tak:
Jak wiadomo statecznik (dławik) służy do ograniczania prądu, płynącego w obwodzie.
Tutaj rolę elementu ograniczającego prąd lampy będą pełnić 2 żarówki.
Kondensator na poniższym schemacie nie znalazł się (nie ma potrzeby kompensacji mocy biernej, gdyż brak jest elementu indukcyjnego-dławika).
Na schemacie są żarówki 570W i 200, które zostały dobrane do lampy 400W.
Do słabszych lamp wystarczą słabsze żarówki np. 200W do LRF 125W, 2x200W do LRF250.
Wg. mnie optymalnie jest, gdy moc żarówki jest około 2 razy większa od mocy lampy rtęciowej.
Jak metoda się spisuje w praktyce?
Suma mocy żarówek to 770W, czyli ''prawie'' 2 razy większa od mocy rtęciówki.
Rtęciówka po nagrzaniu świeci jaśniej od żarówek.
19 września 2011r.
patrykswiatowiec2a@gmail.com
Sposób ten dobrze sprawdzi się, gdy trzeba się przekonać, czy lampa rtęciowa jest sprawna, a nie dysponujemy odpowiednim statecznikiem.
Tradycyjny układ zasilania lamp rtęciowych wygląda tak:
Jak wiadomo statecznik (dławik) służy do ograniczania prądu, płynącego w obwodzie.
Tutaj rolę elementu ograniczającego prąd lampy będą pełnić 2 żarówki.
Kondensator na poniższym schemacie nie znalazł się (nie ma potrzeby kompensacji mocy biernej, gdyż brak jest elementu indukcyjnego-dławika).
Na schemacie są żarówki 570W i 200, które zostały dobrane do lampy 400W.
Do słabszych lamp wystarczą słabsze żarówki np. 200W do LRF 125W, 2x200W do LRF250.
Wg. mnie optymalnie jest, gdy moc żarówki jest około 2 razy większa od mocy lampy rtęciowej.
Jak metoda się spisuje w praktyce?
Suma mocy żarówek to 770W, czyli ''prawie'' 2 razy większa od mocy rtęciówki.
Rtęciówka po nagrzaniu świeci jaśniej od żarówek.
19 września 2011r.
patrykswiatowiec2a@gmail.com
Subskrybuj:
Posty (Atom)